
Kilka słów o nas
RehaDog to miejsce, które powstało w trosce o nasze pociechy.Chcielibyśmy przedstawić Wam naszą historię oraz wyjaśnić skąd pomysł na bieżnię wodną i w ogóle na miejsce, w którym możecie poddać swojego pupila rehabilitacji.Nasz buldożek francuski o imieniu Bambola zaczął mieć problemy z chodzeniem. Konkretniej początkowo kulał na prawą, tylną łapkę. Udaliśmy się do naszego weterynarza w Kaliszu, gdzie zamiast jednoznacznej diagnozy otrzymaliśmy wykluczające się nawzajem opinie na temat stanu naszego buldożka oraz sugestię, aby rozwiązać tymczasowo jej problem poprzez ostrzyknięcie kwasem hialuronowym problematycznego miejsca a także podając spore ilości leków przeciwbólowych. Rozwiązanie miało być tymczasowe, ponieważ wstępna diagnoza zakładała, że Bambola będzie kuleć do końca życia.Później trafiliśmy do znanego profesora we Wrocławiu, który jednoznacznie zdiagnozował bardzo zaawansowaną dysplazję stawu biodrowego. Prognozowano przy tym resekcję główki kości udowej a w skrajnym endoprotezę stawu biodrowego. Jednocześnie okazało się, że choć resekcja jest czymś co można zrobić we Wrocławiu, endoproteza to rzecz której już nie chciano się tam podjąć.Ponieważ czuliśmy się całkowicie zagubieni a nasz dotychczasowych weterynarz postanowił przestać utrzymywać z nami kontakt po otrzymaniu informacji, iż pojechaliśmy w inne miejsce po drugą opinię zdecydowaliśmy się szukać pomocy dalej. Obdzwoniliśmy wszystkie możliwe miejsca, które mogłyby nam pomóc, czytaliśmy wszystkie dostępne źródła, pytaliśmy na forach internetowych i grupach tematycznych, aż w końcu trafiliśmy do Krakowskiego centrum rehabilitacji „Z Psitupem” w której po ponownym zapoznaniu się nie tylko z dokumentacją medyczną, ale również ze sposobem poruszania się naszego buldożka, stwierdzono, że choć dysplazja jest faktem, nie jest ona bezpośrednią przyczyną kulawizny naszego psa. Przyczyną był niewykształcony prawidłowo bloczek, co powodowało, że rzepka nie była stabilna i podczas ruchu przemieszczała się swobodnie powodując dyskomfort. Jednocześnie podważyło to początkową rzekomą potrzebę szprycowania naszego buldożka lekami przeciwbólowymi.Ostatecznie trafiliśmy do dr. Jacka Ignora w Nowych Skalmierzycach, który potwierdził wszystko to, co usłyszeliśmy w Krakowie a także przedstawił konkretny plan działania i zoperował Bambolę.Po operacji Bambola dochodziła do siebie, ale z powodu znaczącej redukcji ruchu od momentu pierwszej diagnozy do momentu faktycznej operacji, doszło do dużego spadku masy mięśniowej co jednocześnie spowodowało pogorszenie sprawności fizycznej i wydolności organizmu. Dysplazja zaczynała być powoli widoczna w jej sposobie chodzenia.Po zdjęciu szwów udaliśmy się natychmiast na bieżnię wodną do punktu poleconego nam przez zaprzyjaźniony gabinet w Krakowie – było to centrum rehabilitacji w Poznaniu. Po miesiącu jeżdżenia do Poznania 2x w tygodniu, zaczęliśmy widzieć rezultaty, natomiast po dwóch miesiącach uznaliśmy, że te podróże są zwyczajnie bardzo męczące nie tylko dla nas, ale również dla naszego psiaka a do tego przydałoby się podobne miejsce w Kaliszu.Postanowiliśmy się przeszkolić w zakresie hydroterapii i w tym celu pojechaliśmy ponownie do Krakowa, gdzie spędziliśmy kilka prowadząc hydroterapię dla psiaków z Krakowa. Przeszliśmy też szkolenie techniczne z zakresu działania, obsługi oraz serwisowania bieżni wodnej.Wiemy, że przypadków takich jak nasz jest bardzo wiele, natomiast jeśli psiak znajduje się w Kaliszu lub okolicy jego sytuacja staje się beznadziejna, ponieważ dostęp do rehabilitacji przy użyciu dedykowanego i wysokiej klasy sprzętu dotychczas był bardzo utrudniony ze względu na odległość do najbliższego miejsca oferującego hydroterapię dla zwierząt.Teraz nikt nie musi się tym martwić, ponieważ oferujemy hydroterapię dla psiaków 7 dni w tygodniu na miejscu w Kaliszu i z każdym tygodniem poszerzamy naszą ofertę z zakresu rehabilitacji zwierzaków.Razem z Bambolą zapraszamy wszystkie psiaki!